- Zawał mięśnia sercowego jest stanem zagrażającym życiu. W czasie jego trwania dochodzi do niedokrwienia mięśnia sercowego, a tym samym jego martwicy i zaburzenia funkcjonowania. Każdy, kto zachoruje na zawał serca, wymaga natychmiastowej pomocy - mówi Paweł Szafraniec, ratownik medyczny, naczelny pielęgniarz, Grupa American Heart of Poland,.
Szczególnie niepokojący jest silny, piekący, gniotący i dławiący ból w klatce piersiowej
- Ból trwający ponad 20 minut z towarzyszącym uczuciem lęku i czasem zlewnymi potami. Są to charakterystyczne objawy zawału mięśnia sercowego. Ból może promieniować do szyi, lewego ramienia, czasem brzucha. Natomiast objawy zawału serca u kobiet mogą być nieco inne. Najpopularniejsze z nich to kołatania serca, duszności czy uderzenia gorąca, bardzo często mylone z objawami menopauzy – wyjaśnił Szafraniec.
W przypadku zawału serca najważniejsze jest szybkie działanie, o wyniku leczenia decydują minuty.
- Czas jest niezwykle istotny, ponieważ udrożnienie zamkniętej tętnicy wieńcowej w okresie krótszym niż 60 minut nie tylko ratuje życie chorego, ale może pozwolić na całkowity powrót serca do sprawności. Natomiast im dłużej naczynie krwionośne jest zablokowane, tym większy obszar mięśnia sercowego obumiera. Silny, przedłużający się ból powinien być sygnałem dla chorego i jego bliskich do wezwania karetki – dodał ratownik.
Zawał serca może doprowadzić do zatrzymania krążenia.
- Natychmiast po przybyciu do pacjenta wykonujemy badanie EKG - wynik transmitujemy do szpitala. Gdy lekarz zdiagnozuje zawał serca, w karetce podajemy już pierwsze leki ratujące pacjenta i przewozimy do pracowni hemodynamiki, gdzie wykonywana jest koronarografia, która pozwala zobrazować stan naczyń wieńcowych i wykonać od razu potrzebny zabieg udrożnienia tętnicy – wytłumaczył.
Każdy powinien wiedzieć, jak należy się zachować, kiedy podejrzewamy zawał serca.
- Jeżeli zaobserwujemy objawy zawału serca, należy niezwłocznie udzielić pierwszej pomocy. Trzeba jak najszybciej zadzwonić pod nr 112 i wezwać pomoc medyczną. Nie ulegajmy emocjom, nie pokazujmy swojego zdenerwowania, jeśli chory jest przytomny warto podejść do niego i próbować go uspokoić – dodał Szafraniec.
Należy zadbać o większą łatwość w oddychaniu.
- Przytomny pacjent powinien przyjąć pozycję półsiedzącą lub siedzącą, plecy oparte, nogi stabilne na podłożu. Dodatkowo możemy poluzować obcisłą odzież np. odpiąć guzika w kołnierzyku, zdjąć krawat. Zadbajmy aby w pomieszczeniu, w którym przebywa pacjent był dostęp do świeżego powietrza. Absolutnie nie podajemy niczego do picia i jedzenia – dodał ekspert.
Kiedy pacjent jest nieprzytomny realizujemy inne procedury.
- Sprawdzamy czy u chorego obecny jest oddech i tętno – jeśli tak - kładziemy pacjenta na boku, żeby nie zachłysnął się oraz, żeby nie powstały niedrożności w drogach oddechowych – wyjaśnił.
Jeśli nie wyczujemy tętna i oddechu rozpoczynamy resuscytację.
- Pacjentowi leżącemu na wznak odsuwamy głowę do tyłu w celu udrożnienia dróg oddechowych. Wykonujemy dwa oddechy, 30 uciśnięć klatki piersiowej. Czynność wykonujemy do momentu, kiedy wyczujemy tętno lub do przyjazdu pomocy medycznej – oznajmił ratownik.
Celem Dnia Ratownictwa Medycznego jest podkreślenie szczególnej roli ratowników medycznych oraz uświadomienie, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy w sytuacjach, kiedy o życiu człowieka decydują często sekundy.