Eksperci z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przy wsparciu Fundacji Nutricia, inicjatora programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia”, przeprowadzili badanie internetowe, którego celem było sprawdzenie, czy trwająca pandemia skutkowała zmianami w żywieniu najmłodszych i procesie rozszerzania ich diety1.
75% rodziców ocenia swoją wiedzę dotyczącą żywienia dziecka w pierwszym roku życia jako bardzo dobrą lub wystarczającą. Zdecydowana większość opiekunów (82%) uważa także, że ich dziecko odżywia się prawidłowo i w odpowiednim czasie nabiera kolejnych umiejętności, np. akceptacji nowych smaków i dań, umiejętności gryzienia. Pomimo optymistycznych deklaracji, rodzice jednak popełniają błędy w rozszerzaniu diety swoich dzieci. A pandemia i utrudniony kontakt ze specjalistami sprawiają, że często szukają porad w nierzetelnych źródłach.
Do najpopularniejszych błędów w rozszerzaniu diety maluchów należy podawanie im tych samych posiłków, jakie je reszta rodziny (przyznaje się do tego aż 61% badanych!). Posiłki spożywane przez dorosłych mogą dostarczać zbyt dużej ilości soli i cukru, oraz zbędnych dodatków do żywności, które nie powinny się znaleźć w diecie najmłodszych. Niekorzystne dla zdrowia dzieci jest również wprowadzanie mleka krowiego jako napoju przed pierwszymi urodzinami, mleko krowie znajduje się w diecie 23% badanych niemowląt! W pierwszych miesiącach życia podstawą diety niemowlęcia jest mleko mamy, które jest złotym standardem w żywieniu niemowląt lub dobrane po konsultacji z lekarzem pediatrą mleko modyfikowane (gdy mama nie może karmić piersią). Należy pamiętać, że dziecko w pierwszym roku życia powinno pić wyłącznie mleko matki lub wodę. Pragnienia niemowlęcia nie powinno się również gasić sokami owocowymi, o czym zapomina co czwarty rodzic. Mleko krowie, kozie, owcze czy coraz popularniejsze napoje roślinne, często nazywane „mlekami” roślinnymi, nie powinny być głównym napojem niemowlęcia, nigdy nie zastąpią również mleka matki, ani mleka modyfikowanego!
Wsparcie specjalisty (nawet zdalne) cenniejsze niż doktor Google
Utrudniony dostęp do lekarza (zarówno pediatry, jak i innego specjalisty) to największy problem dotyczący żywienia w czasie pandemii w opinii 45% rodziców2. W przypadku trudności z żywieniem bądź rozszerzaniem diety dziecka, jak np. nieakceptowaniem nowych smaków i dań czy odmową jedzenia, rodzice zadeklarowali, że w pierwszej kolejności skierowaliby się po radę do lekarza POZ, zarówno osobiście, jak i podc...
Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem