Skóra to największy organ w organizmie człowieka. Poza barierą przed infekcjami i ochroną narządów wewnętrznych pełni wiele istotnych funkcji, jak regulacja temperatury ciała i ochrona przed promieniowaniem. Skóra jest również narządem czucia – to dzięki umieszczonym w niej receptorom odczuwamy ciepło, zimno, dotyk i ból. Skóra ma bardzo rozgałęzioną sieć nerwową, której liczne zakończenia są rozmieszczone nieregularnie na całym ciele. Ich zadaniem jest rejestrowanie wrażeń dotyku oraz bólu.
Jak każdy organ, skóra nabiera swoich właściwości z czasem. U niemowląt, zwłaszcza tych przedwcześnie urodzonych, występuje niewielka spójność miedzy skórą właściwą a naskórkiem, ze względu na mniejszą ilość włókien kolagenu i elastyny. Skóra jest bardziej przepuszczalna dla toksyn, bakterii i wszelkich preparatów stosowanych w trakcie pielęgnacji i leczenia najmłodszych. Taka skóra jest również bardziej podatna na wszelkiego rodzaju urazy, pęknięcia czy odparzenia, które należy zabezpieczyć odpowiednim plastrem. Stosowanie opatrunków to chleb powszedni dzieci przebywających na oddziałach neonatologicznych, jak również tych cierpiących na schorzenia dermatologiczne, jak pęcherzowe odklejanie naskórka.
Według Amerykańskiego Towarzystwa Pediatrycznego we współpracy z Kanadyjskim Towarzystwem Pediatrycznym, zmiana opatrunku została zakwalifikowana jako procedura wywołująca ból. Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami, jest on odczuwalny przez około 80% pacjentów z ranami różnego rodzaju. Powoduje fizyczne i psychiczne cierpienie, wywołuje lęk i niepokój. Osłabia funkcjonowanie systemu odporności i opóźnia sam proces leczenia i gojenia rany. Należy podkreślić, że liczba bolesnych procedur na oddziale noworodkowym w ciągu dnia waha się od 12 do 16, a w ekstremalnych sytuacjach może dojść nawet do 62. Nie bez znaczenia powinien być również fakt, że wcześniaki wykazują znacznie większą wrażliwość na ból niż noworodki o czasie.
W przypadku najm...
Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem