Suplementacja ciężarnej – najnowsze wytyczne i zalecenia

Aktualności

Czy suplementacja w czasie ciąży jest konieczna? To pytanie zadaje sobie każda kobieta oczekująca dziecka. Należy wiedzieć, iż ciąża jest stanem fizjologicznym, w którego trakcie znacząco wzrasta zapotrzebowanie organizmu na określone składniki odżywcze. Z tego powodu u ciężarnych dość często pojawiają się różnego rodzaju niedobory. To właśnie wspomniane niedobory witamin i minerałów negatywnie wpływają na rozwijający się płód. Z tego powodu niezwykle często w takich sytuacjach zaleca się włączenie do diety odpowiednich suplementów.

Jak wynika z dostępnych danych statystycznych, suplementy diety wdraża się u nawet 78%–98% kobiet w ciąży (dotyczy to Amerykanek, Kanadyjek i Australijek, ale liczby te wyglądają bardzo podobnie również w Polsce). Mimo wszystko warto zadać sobie pytanie, czy te preparaty zawsze są jedyną i konieczną opcją.

REKLAMA

Po pierwsze: zbilansowana dieta

Bardzo ważne jest, aby pamiętać, iż suplementy zawsze powinny być uzupełnieniem zróżnicowanego jadłospisu, a nie jego zastępstwem. Z bieżących rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (w skrócie: PTGiP) wynika, że głównym źródłem witamin i minerałów u kobiety w ciąży musi być właśnie zbilansowana dieta. Ponadto, jeśli kobieta jest zdrowa, ma dobre wyniki i nie stwierdzono u niej żadnych niedoborów, to nie jest wskazane wdrażanie preparatów uzupełniających składniki odżywcze, chyba że lekarz zaleci inaczej. Płynie z tego bardzo jasny wniosek – suplementy diety są zarezerwowane dla pań, u których wystąpiły właściwe wskazania medyczne do ich stosowania. 
Jeśli u ciężarnej stwierdzi się potrzebę suplementacji, to z pewnością będzie się to skupiało wokół zaledwie pięciu składników odżywczych, w tym przypadku: żelaza, kwasu dokozaheksaenowego, witaminy D, jodu i kwasu foliowego. Jednak wysokość dawek pozostaje tutaj ściśle uzależniona od indywidualnych potrzeb danej pacjentki.

Po drugie: żelazo

Suplementacja żelazem jest jak najbardziej wskazana, a w części przypadków nawet konieczna, jednak tylko w stanach niedoboru tego pierwiastka przed 16. tygodniem ciąży. Prawdą jest, że w okresie oczekiwania na potomka wiele kobiet doświadcza tego konkretnego niedoboru, ale zawsze zanim włączy się do jadłospisu preparaty zawierające żelazo należy wykonać stosowane badania i postępować zgodnie z zalecaniami lekarza prowadzącego. Niedobory żelaza w czasie ciąży mogą prowadzić m.in. do:

  • rozwinięcia się niedokrwistości syderopenicznej,
  • hipotrofii płodu,
  • przedwczesnego porodu,
  • rozmaitych zaburzeń czynności skurczowej macicy podczas rodzenia.
     

O niedostatku żelaza mówimy w sytuacjach, gdy poziom hemoglobiny jest niższy niż 11 g/dl oraz gdy towarzyszy temu obniżenie stężania ferrytyny (tj. < 60 µg/l). Jeśli wynik badań przeprowadzonych u ciężarnej jest taki, jak opisany powyżej, lekarz powinien zalecić włączenie suplementów z żelazem do codziennej diety, uprzednio rzecz jasna ustalając odpowiednią dawkę tej substancji. *Ferrytyna to część układu białek odpowiadających za właściwą gospodarkę żelazem w ludzkim organizmie.
Warto pamiętać, że poziom ferrytyny wskazuje, jak wygląda stan zapasów żelaza u danej pacjentki. Co to oznacza? Otóż to, że w przypadku kobiet, u których stężenie ferrytyny wynosi od 60 do 70 µg/l, najpewniej nie dojdzie do wystąpienia niedoboru tego kluczowego pierwiastka. Oczywiście wówczas nie ma najmniejszej potrzeby przyjmowania preparatów zawierających żelazo. 
Kiedy jednak takie suplementy mogą okazać się konieczne? Gdy stężenie ferrytyny będzie na poziomie niższym niż wskazane wcześniej 60 µg/l. Takim pacjentkom najprawdopodobniej zostaną zalecone odpowiednie środki. W przypadku kobiet po 16. tygodniu ciąży będą to niewielkie dawki, zwykle nie wyższe niż 30 mg na dobę. 

Dlaczego tak się dzieje?

Niedobory żelaza w czasie ciąży są tak powszechne, ponieważ w czasie jej trwania bardzo wzrasta zapotrzebowanie organizmu na ten konkretny składnik. To z kolei wynika z kwestii dość oczywistej, czyli z potrzeb rozwijającego się w ciele kobiety płodu. 
Jednak to nie wszystko. Innym czynnikiem wpływającym na taki stan rzeczy jest to, że w okresie oczekiwania na dziecko zwiększa się objętość mięśnia miednicy. Wszytko to znacznie komplikuje proces pozyskiwania żelaza wyłącznie z żywności i właśnie dlatego niekiedy bywa konieczne przyjmowanie zawierających go suplementów diety. 

Zbyt wysoka podaż żelaza i wynikające z tego zagrożenia

Jak już wspomniano, nie zaleca się suplementacji żelazem w sytuacjach, gdy u ciężarnej nie stwierdzono jego wyraźnych niedoborów. Dlaczego? Ponieważ gdy w organizmie jest zbyt wysokie stężenie żelaza, powoduje to nasilenie się procesu utleniania (tj. wystąpienia uszkodzeń komórkowych), a to z kolei może sprzyjać rozwojowi:

  • insulinooporności,
  • cukrzycy typu II,
  • cukrzycy ciążowej. 
     

Suplementacja żelazem nigdy nie powinna mieć charakteru profilaktycznego, gdyż w takiej formie może przynieść więcej szkód niż korzyści.

Po trzecie: kwas dekozaheksaenowy (tj. DHA)

Kwas DHA należy do grupy wielonasyconych kwasów tłuszczowych. Jest on substancją, jakiej ludzki organizm nie syntetyzuje w naturalny sposób. Jednak kwas DHA jest niezbędny dla zdrowia człowieka. Gdzie go znaleźć? Przede wszystkim w tłustych rybach, takich jak: łosoś atlantycki, dorsz, tuńczyk, śledź, makrela czy halibut. Kto powinien troszczyć się o utrzymanie jego prawidłowego poziomu? W zasadzie każdy: od dzieci, przez osoby dorosłe, a na starszych ludziach kończąc. 
A jak wygląda kwestia suplementowania kwasu DHA przez ciężarne? Powinny one przyjmować 20 mg tej substancji na dobę. Należy przy tym pamiętać, że takie wskazanie odnosi się do pacjentek, które regularnie spożywają wymienione wyżej ryby (tj. co najmniej jeden raz w tygodniu). Jeśli dana osoba nie sięga tak często po ryby i owoce morza, niekiedy warto zwiększyć dawkę kwasu DHA. Co istotne, u kobiet u których istnieje ryzyko porodu przed terminem, często włącza się do diety preparaty z DHA w dawce nawet 100 mg. Oczywiście o wszystkim w tym zakresie powinien decydować lekarz prowadzący. 

Ale dlaczego tak jest?

Właściwa podaż kwasu DHA niesie wiele korzyści dla zdrowia, ponieważ pozytywnie wpływa on na rosnący płód. Szczególnie chodzi tutaj o jego układ nerwowy, konstrukcję siatkówki oka i rozwój psychomotoryczny dziecka. To nie wszystko – suplementacja DHA obniża ryzyko zachorowania przyszłej matki na depresję.

Po czwarte: witamina D

Polacy są szczególnie narażeni na niedobory witaminy D, ponieważ w naszej szerokości geograficznej przez dłuższą część roku występuje duże zachmurzenie, a więc jest mało słońca, pod którego wpływem skóra wytwarza witaminę D. 
Z tego powodu wskazane jest suplementowanie tej witaminy również przez kobiety w ciąży. 
Warto pamiętać, że prawidłowe stężenie witaminy D w okresie oczekiwania na dziecko jest niezwykle ważne dla zdrowia matki i rozwijającego się płodu. Dlaczego? Ponieważ witamina D ma ogromny wpływ na gospodarkę wapniem i fosforem, a tym samym również na kwestię mineralizacji kości. Ponadto jest ona także odpowiedzialna za właściwe działanie układów: mięśniowego, nerwowego, odpornościowego oraz endokrynnego. 
Czym natomiast mogą skutkować niedobory witaminy D u kobiet w ciąży? M.in.:

  • problemami w zakresie wzrostu płodu,
  • zwiększeniem ryzyka zachorowania przyszłej matki na cukrzycę ciążową,
  • opóźnieniem rozwoju dziecka,
  • wystąpieniem astmy i krzywicy u dziecka. 
     

Polscy eksperci zalecają, aby kobiety w ciąży wykonywały oznaczenie stężenia witaminy D oraz włączały do diety suplementy zawierające tę substancję w dawce, która odpowiada ich bieżącemu zapotrzebowaniu. 
Po preparaty z witaminą D warto także sięgnąć, gdy nie ma wyraźnych niedoborów. Wówczas wskazana jest dzienna dawka od 1500 do 2000 IU przez cały okres ciąży i również później, w czasie karmienia piersią. Dotyczy to pacjentek o prawidłowym BMI. Natomiast u pań, których BMI przekracza 30, zaleca się spożywanie do 4000 IU dziennie. 

Po piąte: jod

Zgodnie z zaleceniami PTGiP kobiety w ciąży powinny przyjmować suplementy diety zawierające jod, ponieważ w tym szczególnym okresie znacząco wzrasta zapotrzebowanie organizmu na ten pierwiastek. Jod jest najważniejszym składnikiem hormonów tarczycy, a te z kolei mają ogromne znaczenie dla procesu rozwijania się układów: nerwowego, sercowo-naczyniowego oraz pokarmowego. Ponadto hormony te są niejako warunkiem dla utrzymania właściwej gospodarki wodno-elektrolitowej oraz prawidłowego dojrzewania płciowego. 
Jeśli dojdzie do poważnych niedoborów jodu podczas ciąży, kobieta i płód mogą zostać narażeni na następujące konsekwencje:

  • trudności z donoszeniem ciąży w związku ze zwiększającym się w takiej sytuacji ryzykiem poronienia,
  • wystąpienie przedwczesnego porodu,
  • różne zaburzenia okołoporodowe,
  • nieprawidłowości w zakresie mielinizacji włókien nerwowych oraz uszkodzeń OUN (tj. uszkodzenia centralnego układu nerwowego),
  • zwiększenie ryzyka wystąpienia rozmaitych wad rozwojowych, w tym upośledzenia umysłowego, niedosłuchu (również głuchoty) u oczekiwanego dziecka.
     

Rekomendowana dawka jodu w skali doby to 150–200 µg u wszystkich kobiet w ciąży, u których nie wykryto żadnych chorób tarczycy. Z najnowszych badań wynika także, że przyjmowanie jodu przez ciężarne, u których stwierdzono choroby tarczycy, powinno przebiegać pod ścisłą kontrolą lekarza prowadzącego. Należy wówczas regularnie sprawdzać stężenie hormonów tarczycy, jak i przeciwciał przeciwtarczycowych. 
Warto wiedzieć, że niedobory jodu są bardzo powszechnym zjawiskiem wśród ludzi. Generalnie u Polek w ciąży zapotrzebowanie na jod jest na poziomie aż 150%. U 50% ciężarnych diagnozuje się ponadprogramową utratę tego pierwiastka przez nerki. Istotne jest to, iż łagodny oraz umiarkowany niedobór jodu nie stanowi realnego zagrożenia dla zdrowia i życia przyszłej mamy i rozwijającego się w jej ciele dziecka. Chociaż obecnie nie ma możliwości diagnostycznych pozwalających na dokładne określenie stanu odżywiania organizmu tym pierwiastkiem, mimo wszystko zaleca się profilaktyczną suplementację nim na wszelki wypadek, aby nie dopuścić do jego istotniejszych braków. Nie bez znaczenia jest również dieta zawierająca właściwe porcje jodu. Można go odnaleźć między innymi w rybach morskich, nabiale, jajkach i jodowanej soli. 

Po szóste: kwas foliowy

Kwas foliowy to związek, który jest bardzo ważny dla prawidłowego rozwoju płodu. Dlaczego? Z wielu powodów, m.in. ze względu na to, że uczestniczy on w metabolizmie aminokwasów, kwasów nukleinowych oraz białek, jest niezbędny w procesie powstawania i wzrostu komórek maleństwa, a także ma wpływ na właściwe rozwijanie się układów: nerwowego i krwiotwórczego. 
Jak w przypadku każdego z wymienionych składników odżywczych, również z kwasem foliowym jest tak, iż powinien być on dostarczany do organizmu razem z pożywieniem. Gdzie go zatem szukać? Na przykład w różnego rodzaju warzywach liściastych, strączkach, pomidorach, wątróbce, jajkach, drożdżach, ziarnach słonecznika i zbożach oraz różnych orzechach. Jednocześnie należy mieć świadomość, że w trakcie ciąży znacząco wzrasta zapotrzebowanie organizmu na kwas foliowy, co może prowadzić do jego niedoborów. Te z kolei mogą skutkować następującymi konsekwencjami:

  • zaburzenia syntezy DNA oraz podziałów komórkowych,
  • poronienie,
  • rozwinięcie się anemii megaloblastycznej,
  • wystąpienie wad wrodzonych, w tym wad cewy nerwowej,
  • niska waga urodzeniowa dziecka. 
     

Z uwagi na powyższe zaleca się zwracanie uwagi na prawidłową i dopasowaną do potrzeb danej kobiety podaż kwasu foliowego (zarówno przed zajściem w ciążę, jak i czasie jej trwania). Tylko właściwe ilości substancji gwarantują, że płód będzie rósł i rozwijał się w prawidłowy sposób. 

Aktualne zalecenia odnośnie do suplementacji kwasu foliowego u ciężarnych

Polscy eksperci PTGiP rekomendują, aby kobiety przyjmowały kwas foliowy w dawkach:

  • 0,4 mg na dobę w przypadku pacjentek w okresie rozrodczym,
  • 0,4–0,8 mg na dobę w trakcie I trymestru ciąży (tj. do 
  • 12. tygodnia) u kobiet, u których nie stwierdzono dodatkowego czynnika ryzyka,
  • 0,6–0,8 mg na dobę w okresie II i III trymestru ciąży 
  • (tj. po 12. tygodniu) u kobiet, które nie znajdują się w zagrożonej grupie. 

Co natomiast w sytuacji, gdy istnieje ryzyko wystąpienia problemów, takich jak wada cewy nerwowej u dziecka? Wówczas PTGiP zaleca suplementowanie 4 mg w skali doby przez okres przynajmniej miesiąca przed planowanym zajściem w ciążę, a na późniejszym etapie – do 12. tygodnia jej trwania. 
Jednocześnie PTGiP wskazuje na kobiety znajdujące się w grupach podwyższonego ryzyka. Są to pacjentki chorujące przed zajściem w ciążę na cukrzycę typu I lub II, stosujące leki przeciwpadaczkowe i różne używki, a także te ze stwierdzoną niewydolnością nerek, BMI 30 i wyższym, po przebytych operacjach bariatrycznych oraz chorujące na chorobę Leśniowskiego, celiakię i cierpiące z powodu innych dolegliwości przewodu pokarmowego. Jakie są rekomendacje odnośnie do suplementacji kwasem foliowym u tych kobiet? Zaleca się, aby przyjmowały one 0,8 mg na dobę przez przynajmniej trzy miesiące przed planowanym zajściem w ciążę, a potem przez cały czas jej trwania oraz w okresie karmienia piersią.

Przypisy