Nieżyt nosa u niemowląt – z czego wynika i jak sobie z nim radzić

Opieka nad matką i dzieckiem

Katar u noworodka, niemowlaka jest najczęściej bardzo dużym problemem. Nie tylko dla rodziców, którzy się martwią, czy to „tylko mały katar”, czy poważniejszy problem, ale i dla dziecka, zwłaszcza noworodka czy niemowlaka, ponieważ dzieci w tym wieku nie potrafią oddychać inaczej niż torem nosowym.

Niedrożny nos to przyczyna wielu trudności – z oddychaniem, jedzeniem, zwłaszcza gdy malec karmiony jest piersią, ze snem, a także ogólnego rozdrażnienia. Choć ludowa wieść niesie, że katar nieleczony trwa tydzień, a leczony siedem dni, to warto wiedzieć, jak postępować z tą z pozoru banalną dolegliwością.

REKLAMA

Nieżyt nosa (zapalenie błon śluzowych), potocznie zwany katarem, często bywa bagatelizowany, zwłaszcza gdy dotyczy starszych już dzieci. Lepiej lub gorzej oczyszczamy nos z zalegającej wydzieliny. Starszaki, w przeciwieństwie do noworodków czy młodszych niemowląt (te płaczą, co pozwala im oddychać), bardzo łatwo „przełączają się” na oddychanie torem ustnym i może się wydawać, że jest już po kłopocie. Potrafią również same „wydmuchać” nos. 

Prawidłowy sposób oddychania, tj. przez nos, jest szalenie ważny. Umyka nam jednak bardzo istotny szczegół, mianowicie, że nos pełni w organizmie również inne bardzo ważne funkcje. Poza oczywistym pasażem powietrza do płuc, ogrzewa, nawilża je, a także stanowi filtr dla bakterii, wirusów, alergenów czy innych patogenów. U starszych dzieci i dorosłych zdrowy nos, jako narząd węchu, może również ostrzegać przed groźnymi chemikaliami czy gazami, więc nie powinniśmy ignorować tego błahego schorzenia. Nos stanowi więc ważną składową dla układu immunologicznego naszych pociech.

Na czym polega zapalenie błon śluzowych nosa?

Kiedy początkowo wodnista wydzielina, wymagająca częstego usuwania/oczyszczania, na przestrzeni kilku dni gęstnieje i ustępuje, mamy do czynienia ze zwykłą infekcją, niewymagającą innych działań poza tymi oczywistymi – pielęgnacyjnymi.

Gdy katar się przedłuża i dodatkowo charakter wydzieliny ulega przeobrażeniu (kolor zmienia się na zielono-żółty, srebrzysto-szary), towarzyszą temu objawy ogólne, np. podwyższenie temperatury, możemy podejrzewać zakażenie bakteryjne lub wirusowe. Taka infekcja wymaga konsultacji z pediatrą, gdyż konieczne może być nawet wdrożenie antybiotykoterapii. 

Bywa też, że maluch poza uporczywym długotrwałym katarem nie ma innych objawów, natomiast sam katar nie poddaje się leczeniu przy zastosowaniu dostępnych środków. Wówczas należy rozważyć alergię. Aby ustalić, jaki alergen może być przyczyną kataru, konieczna jest również konsultacja z pediatrą, często alergologiem i (poza eliminacją alergenu) włączenie leczenia przeciwhistaminowego. 

Tu powinno paść pytanie: Czy zdrowy nos to suchy nos?

Sapka niemowlęca – Sapka u noworodków i niemowląt to często pojawiający się objaw niedrożności noska, skutecznie utrudniający oddychanie. Wśród przyczyn wpływających na wystąpienie sapki (poza stanem zapalnym – działanie wirusów, bakterii czy alergenów) należy wymienić przebywanie w suchym i ciepłym powietrzu, brak spacerów, przebywanie w szkodliwym środowisku (opary chemiczne, dym papierosowy, smog), a także refluks czy wady anatomiczne (wady wrodzone linii środkowej nosa, zwężenie nozdrzy tylnych, przepuklina oponowo-mózgowa czy nawet glejak).

W wyniku działania tych wszystkich czynników może dojść do przesuszenia śluzówki nosa, co również nie jest zdrowe. Jak wiemy, śluzówka nosa powinna być wilgotna, pokryta rzęskami poruszającymi się w rytm oddechu. Rolą rzęsek jest wyłapywanie patogenów i zanieczyszczeń, co sprawia, że nos staje jednym z ważniejszych organów ochronnych. 

Zaburzenie wydzielania śluzu, a także pracy rzęsek, zarówno w wyniku przesuszenia, czyli braku wilgotnego środowiska, jak również obrzęku i nadmiernego wydzielania, nie jest normą. W tych trudnych okolicznościach warto zwrócić szczególną uwagę na pielęgnację, ponieważ z pozoru błahostka może być przyczyną poważnej infekcji, np. zapalenia ucha czy nawet płuc. 

Higieniczna toaleta nosa powinna odbywać się tak często, jak często maluch tego wymaga. Użycie wody morskiej w sprayu lub fizjologicznego roztworu chlorku sodu pozwala rozrzedzić zalegającą wydzielinę i ułatwić jej usunięcie. Warto zwrócić uwagę na sposób aplikacji preparatu, a także jego skład. Końcówka aplikatora nie powinna być zbyt duża, by podczas umieszczania jej w nozdrzach dziecka nie podrażniać mechanicznie śluzówki. Przy wyborze sprayu dodatkowym atutem niewątpliwie będzie możliwość aplikacji w różnych pozycjach, tzn. zarówno u leżącego, jak i siedzącego maluszka. Najlepiej jest zakraplać nosek kilkukrotnie podczas toalety, np. co 5 minut. Po zakropleniu noska maluszka można położyć na brzuszku, co najczęściej skutkuje samodzielnym oczyszczeniem nosa. Dziecko zaczyna kichać, tym samym opróżniając nosek. 

Innym sposobem na pozbycie się nieżytu będzie zastosowanie hipertonicznych (o wyższym niż fizjologiczne stężeniu) roztworów soli. Szczególnie jest to polecane przy sapce, kiedy śluzówki bywają przesuszone. Zastosowanie takich preparatów: można użyć dowolnego nebulizatora, pozwala na „pobranie” wody z organizmu do wydzieliny dróg oddechowych, co zwiększa jej uwodnienie, poprawia ruch rzęsek. Nie powinno się jej łączyć z innymi lekami wziewnymi, zwłaszcza z glikokortykosteroidami czy antybiotykami.

Jeśli dziecko nie potrafi samodzielnie opróżnić noska, jak to jest w przypadku noworodków i niemowląt, doskonałym rozwiązaniem będzie aspirator. 

Na rynku dostępnych jest mnóstwo urządzeń do usuwania wydzieliny z noska małych dzieci: gruszki, aspiratory – zarówno te elektryczne, jak i te, których działanie zależne jest od ust rodzica. 

Większość z nich będzie skuteczna, jednak przy doborze produktu warto zwrócić uwagę na bezpieczeństwo stosowania (np. systemy zapobiegające podrażnieniom śluzówki), skuteczność (optymalne działanie nawet przy gęstym i głęboko zalegającym katarze), możliwość zastosowania w każdej sytuacji (nawet w podróży) oraz atrakcyjną cenę, która niewątpliwie może być atutem dla młodej mamy.

Gruszka do noska, powszechnie używana i polecana, niestety często bywa przyczyną podrażnień i uszkodzeń śluzówki. Poza tym, z uwagi na budowę, budzi wątpliwości co do higieny stosowania. Nietrudno sobie wyobrazić, że zbierająca się w jej środku wydzielina jest pożywką dla bakterii, wirusów czy grzybów, stąd czasem stosowanie gruszki do nosa może być ryzykowne dla zdrowia dziecka. 

Aspiratory są kolejnym, alternatywnym rozwiązaniem. Można je rozłożyć na najdrobniejsze części i każdą z osobna umyć, zdezynfekować i dokładnie osuszyć, co gwarantuje bezpieczeństwo stosowania. W zależności od rodzaju aspiratora, można oczyszczać nosek nawet z gęstej, głęboko zalegającej wydzieliny, co zmniejsza ryzyko rozwoju infekcji. Tu doskonale sprawdzą się aspiratory elektroniczne oraz te, które można podłączyć do odkurzacza. W codziennej pielęgnacji można korzystać także z aspiratorów „manualnych”, za pomocą których rodzic, wykorzystując siłę wdechu, odsysa rozrzedzoną wcześniej wydzielinę. Jednak rodzic decydujący się na taki aspirator jest bardziej narażony na zarażenie się infekcją od dziecka. Ponadto może tu liczyć jedynie na siłę własnych płuc. Podłączając aspirator do odkurzacza, łatwiej można usunąć gęstą, głęboko zalegającą wydzielinę bez ryzyka infekcji. Wykorzystanie odkurzacza może budzić na początku wątpliwości naszej podopiecznej. Warto przekonać ją, że są to urządzenia całkowicie bezpieczne dla dziecka. 

Podsumowując, dobry aspirator będzie cechował się łatwością użycia, prostotą montażu i demontażu, możliwością dokładnego umycia oraz dezynfekcji, a także będzie mógł być wykorzystany przez wielu użytkowników.

Jak już wiemy, zdrowa śluzówka nosa nie powinna być sucha, tak więc po oczyszczeniu noska trzeba pamiętać o odpowiednim nawilżeniu śluzówek. Poza preparatami w sprayu, warto sięgnąć również po maści, które (podobnie jak płyny) doskonale nawilżają śluzówkę nosa, dzięki czemu poprawiają funkcje tej podstawowej bariery chroniącej przed zanieczyszczeniami, wirusami i bakteriami przedostającymi się do organizmu wraz z wdychanym powietrzem. Formuła maści posiada również inne zalety – regeneruje uszkodzoną i przesuszoną śluzówkę, na długo utrzymując się wewnątrz nosa. 

Mamy karmiące piersią nie powinny zapominać o dobroczynnym wpływie własnego mleka. 

Higiena nosa powinna wejść do życia dziecka jako rutynowa czynność, mimo iż może się wydawać nieprzyjemna. Tak prosty zabieg przywraca prawidłowe nawilżenie śluzówek, a w trakcie choroby skraca jej czas i zapobiega powikłaniom. Zdrowy, prawidłowo funkcjonujący nos umożliwia najmłodszym komfort oddychania, jedzenia i snu, czyli fizjologiczne podstawy pierwszych lat życia, zapewniając spokój również rodzicom. 

Przypisy