Niefarmakologiczne i farmakologiczne

działania przeciwbólowe w porodzie

Aktualności

W naszej kulturze doświadczenie porodu od zawsze kojarzone jest z bólem. Jest to skojarzenie, które przekazywane jest tradycyjnie z matki na dziecko, razem z obrazem porodu, jakiego doświadczyły. Wzmocnienie negatywnej wizji porodu i bólu, jaki mu towarzyszy jest rozpowszechniane we wszystkich środkach przekazu i powoduje w nas lęk przed tym jakże ważnym i pięknym momentem naszego życia.

Poród boli nas, jako gatunek, z kilku powodów. Źródła bólu należy się doszukiwać przede wszystkim w ludzkiej anatomii, którą zmieniła ewolucja. Ustawienie człowieka w pozycji na dwóch nogach zmniejszyło wymiary i kształt miednicy, a rozwój struktur mózgu wymusił powiększenie chroniącej go czaszki. Takie proporcje wymagają od rodzącego się dziecka ogromnej precyzji zwrotów w kanale rodnym, dają także duże ryzyko niepowodzeń tego procesu, gdy zbyt intensywnie ingerujemy w przebieg porodu. Stosunki anatomiczne powodują, że poród wymaga czasu i jest bolesny. Podczas porodu boleśnie i intensywnie kurczy się macica i rozwierająca się szyjka macicy. Przesuwające się przez kanał rodny dziecko uciska na tkanki, których niedokrwienie i rozciąganie się również daje dolegliwości bólowe. Dodatkowo bolesny jest ucisk dziecka na nerwy splotu krzyżowo-lędźwiowego. Podczas różnych faz porodu pobudzane są nerwy z układu współczulnego i przywspółczulnego, dając ból o różnym stopniu odczuwania i o różnym charakterze.
Dolegliwości te, w odróżnieniu od każdego innego rodzaju bólu odczuwanego przez człowieka, nie wynikają z nieprawidłowości czy patologii. Jest to, niestety dla większości nas, fizjologia, którą warto jednak poznać i zrozumieć. Ból porodowy, jeżeli potrafimy prawidłowo go odczytać i dać działać rodzącej, będzie niezastąpionym źródłem informacji na temat możliwości niefarmakologicznego usprawniania przebiegu porodu. Adekwatna reakcja na bodźce z głębi ciała pozwoli rodzącej na przyjmowanie pozycji i zachowań, które naturalnie przyspieszą poród i uczynią go mniej dotkliwym i mniej traumatycznym także dla dziecka. Do takiego postępowania potrzebna jest jednak otwarta i nie nakierowana na ścisły monitoring i kontrolę opieka nad rodzącą.
Działanie przeciwbólowe jest potrzebne u większości kobiet. Poród, w którym minimalizujemy doznania bólowe jest dla kobiety bardziej satysfakcjonujący, ale też i bezpieczniejszy. Nadmiernie odczuwany ból podnosi ciśnienie krwi i tętno rodzącej, powoduje hiperwentylację, a w efekcie zmienia równowagę kwasowo-zasadową, zwiększa wydzielanie katecholamin, a wszystko to może doprowadzić do niedotlenienia dziecka. Dodatkowo silny ból zaburza czynność skurczową, która może zostać wręcz wyciszona znacznie spowalniając postęp porodu.
To, jaki sposób walki z bólem wybierze rodząca, zależy wyłącznie od jej świadomości, wcześniejszego przeprowadzenia edukacji i jej potrzeby w danym momencie. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 2015 r. dotyczącym standardów łagodzenia bólu porodowego, każda rodząca powinna zostać przy przyjmowaniu do szpitala poinformowana o dostępnych w placówce metodach łagodzenia bólu porodowego oraz być wspierana przez personel niezależnie od tego, jakie działania wybierze.
Większość kobiet oczekuje porodu bez bólu. Obecnie mamy do wyboru bardzo duży wachlarz możliwości o różnym stopniu gradacji efektu przeciwbólowego, należy jednak pamiętać, że niemożliwe jest całkowite zniesienie dolegliwości bólowych od samego początku do końca porodu. Kluczowa jest edukacja ciężarnych na temat przebiegu porodu i sposobów radzenia sobie z bólem na różnych jego etapach. Edukacja, która pomoże ciężarnej zrozumieć proces porodu, prawdopodobnie pomoże jej też zaakceptować ten aspekt fizjologii, w którym jakiś stopień dolegliwości bólowych musi się pojawić.

REKLAMA

Metody niefarmakologiczne

Odczuwanie bólu jest subiektywne i zależne od wielu czynników. Niefarmakologiczne metody walki z bólem porodowym bazują właśnie na działaniu tych czynników, które obniżają odczuwanie dolegliwości, jednocześnie ułatwiając proces przechodzenia dziecka przez kanał rodny. Naturalne metody mogą być stosowane przez cały czas trwania porodu, niezależnie od stosowania metod farmakologicznych. Do ich stosowania niezbędne jest wcześniejsze przygotowanie edukacyjne pacjentki lub intensywny udział osoby drugiej, która będzie ciągle wspierać rodzącą. Warto podkreślić, że stosowanie niefarmakologicznych metod zwalczania bólu nie wymaga stosowania środków chemicznych, które mogą w jakiś sposób wpłynąć na dziecko. Nie znoszą jednak one bólu całkowicie, ale pomagają kobiecie radzić sobie z bólem, który staje się do wytrzymania.

Miejsce porodu i obecność osoby bliskiej

Mimo że środowisko porodu i obecność bliskich osób nie są powszechnie uznawane jako forma walki z bólem porodowym, poznanie mechanizmów powstawania stresu pozwoli na zrozumienie, dlaczego czynniki te mają tak duży wpływ na odczuwanie bólu.
Podczas porodu wydzielane są hormony, które wpływają na regulację procesów porodowych. Oksytocyna, wydzielana przez przysadkę mózgową, uwalnia się łatwiej, gdy rodząca może się wyciszyć i odprężyć. Może się to wydarzyć, gdy spełnione są następujące warunki:

  • spokojne, wyciszone, osłonięte przed nadmiarem światła i nadmiarem bodźców zewnętrznych miejsce porodu;
  • obecność zaufanej położnej/lekarza oraz osoby bliskiej;
  • ograniczona liczba osób obecnych przy porodzie – brak obserwatorów niezaangażowanych w proces porodu.

Danie kobiecie swobody powoduje, że rodząca jest bardziej rozluźniona i spokojniejsza, dobiera dogodne dla siebie pozycje, jest nieskrępowana swoimi reakcjami. Na stworzenie rodzącej bezpiecznej atmosfery wpływa również możliwość spożywania przez nią posiłków wtedy, gdy ma na to ochotę, umożliwienie słuchania jej muzyki, jeśli tego potrzebuje, ale przede wszystkim ograniczenie do minimum zbędnych interwencji medycznych. Adrenalina nie jest nadmiernie produkowana, triada „lęk – napięcie – ból” się rozluźnia, intensywnie wydzielają się endorfiny zmniejszające doznania bólowe.
Sytuacje wiążące się ze stresem powodują wyrzut adrenaliny przez korę nadnerczy. Adrenalina blokuje wypływ oksytocyny, więc hormon ten realnie spowalnia postęp porodu. Stałe uczucie napięcia wiąże się ze stałym wyrzutem adrenaliny, rodząca staje się wtedy bardziej gwałtowna i nerwowa, a jej zachowanie nie będzie działało na korzyść naturalnych procesów rodzenia.
Kobieta powinna móc odpowiednio wcześniej zadecydować, gdzie i z kim urodzi. Jeżeli chcemy, żeby sala porodowa była miejscem przyjaznym rodzącej, powinniśmy móc pozwolić jej na pełną swobodę ruchów i stałą obecność osoby, której ufa.

Ciągłe wspieranie rodzącej

Wpływ wsparcia kobiety rodzącej na postęp porodu oraz obniżanie doznań bólowych zostało udokumentowane w wielu badaniach naukowych. Udzielanie budującego wsparcia oznacza obecność bliskiej, zaufanej osoby, przy której rodząca może poczuć się bezpiecznie. Osoba bliska wspiera rodzącą fizycznie oraz emocjonalnie, dodaje jej tym sił i otuchy. Przez wcześniejsze wspólne uczestnictwo w szkole rodzenia, osoba towarzysząca może korzystać z umiejętności masażu, pomagać w oddychaniu, używa różnych znanych jej sposobów na rozluźnianie rodzącej. Nie bez znaczenia jest umiejętność takiej osoby do chwalenia rodzącej, dodawania jej odwagi, umiejętnego jej dotykania. Jest ona także łącznikiem z personelem sali porodowej, dzięki czemu rodząca może się skupić na sobie i swoich odczuciach.
Osobą wspierającą może być każdy, kogo pacjentka zaakceptuje w tej roli. Najczęściej jest to ojciec rodzącego się dziecka, jednak jak pokazuje doświadczenie, nie zawsze jest to osoba, która ma najlepszy na wpływ na rodzącą. Dobrym wyborem często jest inna bliska kobieta, z przygotowaniem medycznym, wcześniejszym doświadczeniem porodowym lub bez niego. Warto jednak, by osoba towarzysząca była do tego psychicznie i merytorycznie przygotowana. Może to być także położna, jeżeli tylko może poświęcić rodzącej wystarczająco dużo czasu. Badania jednak pokazują, iż położne podczas swojego normalnego dyżuru, poświęcają mniej niż 10% swojego czasu pracy na wspieranie rodzących.
Wiele badań potwierdziło, że stałe wspieranie kobiety nie ma negatywnego wpływu na żaden aspekt porodu, a przyczynia się do zmniejszenia prawdopodobieństwa konieczności użycia farmakologicznych środków przeciwbólowych. Dając kobiecie ciągłe wsparcie, ponownie działamy na rozluźnienie triady Read’a „lęk – napięcie – ból”, w której obniżenie poziomu jednego z czynników wpływa na obniżenie pozostałych. Dobrze zaopiekowane rodzące rzadziej mają cięcie cesarskie lub poród zabiegowy, a odczuwają dużo większą satysfakcję z porodu.

 

Pozycje wertykalne i ruch

Kobieta, gdy dać jej taką możliwość, będzie instynktownie poszukiwać takiej pozycji ciała, w której będzie miała największy komfort. Jedne będą spacerować, inne kucać, siadać na piłce, jeszcze inne będą tańczyć. Instynkt każe kobiecie wielokrotnie podczas porodu zmieniać pozycje, co wiąże się z przesuwaniem dziecka w kanale rodnym, jego uciskiem na poszczególne tkanki i nerwy. Pozycja leżąca w łóżku nie daje takich możliwości, poród na leżąco jest bardziej bolesny i zwiększa ryzyko komplikacji związanych z nieprawidłowym wstawianiem się oraz niedotlenieniem dziecka. Odpowiedni dobór pozycji ciała działa dwukierunkowo: po pierwsze kobieta szuka pozycji, w której będzie ją bolało jak najmniej, po drugie im wygodniejsza i mniej bolesna pozycja, tym łatwiej jest dziecku obniżać się w drogach rodnych. Aktywność podczas porodu przyspiesza poród, czyni go bezpieczniejszym dla dziecka i mniej bolesnym dla matki.
Aktywne działania rodzącej pozwalają na dodatkowe zastosowanie innych niefarmakologicznych technik przeciwbólowych, takich jak masaż, korzystanie z działania ciepła i zimna, wody.[GM1]  Zmiany i utrzymanie wygodnych pozycji umożliwiają odpowiednio zastosowane piłki, drabinki, sznury, stołeczki i worki Sako. Będąc aktywną i stosując pozycje wertykalne łatwiej zastosować świadome oddychanie, dzięki czemu rodzące się dziecko jest lepiej natlenione. Trudno mówić o pozycjach wertykalnych jedynie w aspekcie działania przeciwbólowego, ponieważ one usprawniają przebieg całego procesu. Zmniejsza się ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej, pęknięcia i nacięcia krocza, ciśnienie tętnicze i całe krążenie rodzącej są zrównoważone, skurcze są bardziej efektywne, poprawia się ukrwienie łożyska.
Pozwolenie rodzącej na to, by była aktywna jest jednym z najprostszych działań, jakie możemy zastosować, by kobiecie ułatwić poród. Nie wymagają od personelu medycznego żadnego zaangażowania ani nie podnoszą kosztów opieki. Mogłoby się wydawać, że wszyscy dają rodzącym możliwość poruszania się i zmieniania pozycji, jednak raport Fundacji Rodzić po Ludzku z 2019 r. pokazuje, że nie jest to takie oczywiste. Według ankiet zebranych przez FRpL, w województwie mazowieckim, w zależności od szpitalu, możliwość poruszania się podczas porodu miało od 37 do 80% rodzących. Możliwość korzystania z piłki lub worka Sako zgłaszało między 30 a 86% ankietowanych kobiet. W Warszawie, również w zależności od ośrodka, już tylko od 36 do 72% rodzących mogło być aktywnych podczas I okresu porodu. Z piłek i worka Sako mogło korzystać także znacznie mniej kobiet – między 22 a 65% ankietowanych.

Rozluźnienie ciała przez oddychanie

Relaksacja podczas porodu to coś więcej niż skupienie uwagi na czymś przyjemnym i wygodny odpoczynek w głębokim fotelu. Do tego typu relaksacji rodząca powinna zostać wcześniej przygotowana w szkole rodzenia. Sztuka ta polega na umiejętności świadomego oddychania i skupieniu się na rozluźniającym działaniu wydechu. Wstrzymywanie powietrza podczas odczuwania bólu napina mięśnie, co wzmaga dolegliwości bólowe i powoduje kwasicę oddechową. Gdy podczas porodu powoli wydychamy powietrze (wydech powinien trwać 2x dłużej niż wdech) znika napięcie mięśni, całe ciało, w tym kanał rodny, się rozluźnia. Jest to bardzo ważne także dla dziecka, ponieważ jest lepiej dotlenione.

Masaż oraz działanie ciepła i zimna

Istnieje kilka form masażu, jaki można stosować podczas porodu, by dawało to pożądany efekt. Osobą masującą jest najczęściej partner rodzącej, z których uczęszczała na zajęcia edukacji przedporodowej. Technika masażu, aby była skutecznie stosowana, powinna być przez partnerów przećwiczona jeszcze podczas ciąży. Odpowiedni dobór rodzaju dotyku, jego siły i tempa, zależy od indywidualnej potrzeby kobiety. Niektóre kobiety potrzebują ciągłego masażu, inne okresowego, jeszcze inne nie chcą być w ogóle dotykane. Masowanie określonych miejsc podczas porodu pozwala ciału rodzącej na rozluźnienie oraz dodaje jej energii. Jest to także jedna z form przekazywania energii, niewerbalnego wspierania i dodawania otuchy rodzącej.

Działanie przeciwbólowe jest potrzebne u większości kobiet. Poród, w którym minimalizujemy doznania bólowe jest dla kobiety bardziej satysfakcjonujący, ale też i bezpieczniejszy.

Masaże są najczęściej używane podczas skurczu, a miejscem najskuteczniejszego masażu jest odcinek krzyżowo-lędźwiowy kręgosłupa. Dolny odcinek kręgosłupa jest miejscem, z którego wychodzą nerwy dochodzące do narządów miednicy mniejszej, stąd takie skierowanie działań daje nam konkretny efekt zmniejszający doznania bólowe.
Niektórym kobietom ulgę przynosi naprzemienne działanie ciepła i zimna. Stosuje się okłady na dół brzucha, odcinek krzyżowy kręgosłupa lub krocze. Można połączyć stosowanie ciepła i zimna z automasażem odcinka krzyżowo-lędźwiowego, przy zastosowaniu np. ogrzanych woreczków z pestek wiśni lub woreczków z lodem.
Badanie FRpL z 2019 r. pokazało, że w szpitalach województwa mazowieckiego z masażu podczas porodu korzystało od 5 do 35% ankietowanych, a okłady stosowało od 0 do 38% rodzących. Analogicznie w warszawskich szpitalach o możliwości masażu wspomniało między 13 a 72% pacjentek, a okłady mogło zastosować od 6 do 42% ankietowanych.

Stosowanie wody

Działanie wody na organizm ludzki jest wykorzystywane od wieków. Historycznie kobiety w wielu miejscach świata dążyły do tego, by przebywać podczas porodu w wodzie. Pierwsze wzmianki o immersji wodnej pochodzą ze starożytnego Egiptu. Do dziś Aborygenki spędzają I okres porodu zanurzone w wodach oceanu. Popularyzatorem porodu w wodzie w Europie był Michel Odent.
 Zanurzeni w wodzie czujemy się lżejsi, nasze ruchy są łatwiejsze, mięśnie się rozluźniają. Stan zanurzenia i rozluźnienia sprzyja swobodnemu wydzielaniu oksytocyny i neurohormonalnym reakcjom organizmu kierującym porodem. Ciepła woda nieznacznie rozszerza naczynia krwionośne oraz obniża ciśnienie krwi, co daje efekt w postaci lepszego ukrwienia i dotlenienia mięśni oraz łożyska, co za tym idzie poprawia się dobrostan dziecka. Rozluźnienie ciała rodzącej przyspiesza rozwieranie się szyjki macicy i ułatwia zstępowanie główki dziecka w kanale rodnym, co skraca czas porodu i zmniejsza konieczność stosowania interwencji medycznych oraz stosowania farmakologicznych metod walki z bólem. Immersja wodna znamiennie zwiększa satysfakcję z przebytego porodu. Niestety, poród w wannie porodowej jest obwarowany wieloma przeciwwskazaniami, mogą z niego korzystać jedynie kobiety całkowicie zdrowe, w ciąży i porodzie fizjologicznym mającym miejsce o czasie. Możliwość zanurzenia się w wannie porodowej oferuje stosunkowo niewiele sal porodowych, w dalszym ciągu nie każda położna pracująca w ciągu porodowym ma kwalifikacje do prowadzenia porodu w wodzie.
Alternatywą dostępną dla większości kobiet w Polsce jest korzystanie z prysznica – zalety polewania ciała ciepłą wodą są zbliżone do tych, których doświadcza osoba zanurzona w wodzie. Ciepły prysznic rozluźnia, można równocześnie skorzystać z krzesełka lub piłki, dobierać różne pozycje lub korzystać ze strumienia wody w celu masowania bolących miejsc. W przeciwieństwie do wanny porodowej, prysznice są dostępne w prawie wszystkich salach porodowych.
Według badań klinicznych przeprowadzonych na prawie 3000 rodzących korzystanie w I okresie porodu z wody znacznie zmniejsza odczucia bólowe i częstość stosowania środków przeciwbólowych, nie wpływa negatywnie na poród i stan noworodka po urodzeniu.
Według statystyk FRpL w 2019 r. z kąpieli mogło korzystać w zależności od ośrodka 16–67% rodzących w województwie mazowieckim oraz 21–67% ankietowanych pacjentek szpitali warszawskich. Statystyki nie wyszczególniają, czy rodzące mogły korzystać z prysznica czy z wanny.

Metody farmakologiczne

Drugą grupą działań jest stosowanie środków anestetycznych i analgetycznych. Współczesna medycyna zajmuje się głównie tą działką działań przeciwbólowych, jako czymś co da się zmierzyć i jasno określić, czy dany środek działa czy nie. Metody farmakologiczne, poza skutecznym działaniem przeciwbólowym, niosą ze sobą również działania niepożądane, które dotykają zarówno matkę, jak i dziecko.

Dolargan

Dolcontral, Dolantyna, Petydyna, Meperdyna – to nazwa opioidowego pochodnego morfiny, o silnym działaniu przeciwbólowym. Lek jest tani i ogólnodostępny, można go podawać domięśniowo, podskórnie lub dożylnie. Ze względu na działania niepożądane i niekorzystny wpływ na noworodka nie zaleca się podawania go rodzącym, jednak statystyki pokazują, że nadal jest stosowany w prawie wszystkich szpitalach (statystyka stosowania dolarganu według odpowiedzi respondentek FRpL w 2019 r. w ośrodkach województwa mazowieckiego wynosi do 9%, a dla szpitali warszawskich do 5%).
Do działań niepożądanych stosowania dolarganu u kobiety można zaliczyć mdłości, wymioty, zawroty głowy, zaburzenia oddychania, splątanie, zmiany zdolności poznawczych, omamy, drżenia, zwężenie źrenic. Lek z łatwością przechodzi przez barierę łożyskową i przenika do pokarmu, w związku z tym dziecko może otrzymać ten sam lek z dwóch źródeł. Działania niepożądane obserwowane na noworodkach matek, które otrzymały dolargan to między innymi:

  • depresja oddechowa;
  • bradykardia;
  • obniżone napięcie mięśni;
  • zmniejszona punktacja Apgar;
  • zaburzone odruchy;
  • trudności w uchwyceniu brodawki i zassaniu jej;
  • senność;
  • zmiany w EEG;
  • zmniejsza się przeżywalność dzieci będących w grupach ryzyka.

Szwedzkie badania pokazują także prawdopodobne konsekwencje długofalowe stosowania opiatów podczas porodu – okazuje się że stosowanie tego typu leków podczas porodu zwiększa w przyszłości ryzyko narkomanii u dziecka. O ile nie znamy do końca działania tego typu leków, a badania jedynie sugerują zjawisko, na które wpływ może mieć wiele czynników, tego typu wyniki są z pewnością niepokojące i skłaniają do większej ostrożności w podejmowaniu decyzji o stosowaniu opiatów podczas porodu.

Znieczulenie wziewne – podtlenek azotu

Jednym z bardziej popularnych sposobów na zmniejszenie bólu porodowego jest stosowanie gazu rozweselającego, czyli podtlenku azotu. Jest to metoda, która pozwala na chwilowe zmniejszenie doznań bólowych, którą rodząca dawkuje sobie samodzielnie. Otrzymuje do dyspozycji butlę zawierającą mieszaninę podtlenku azotu i tlenu w proporcjach 1:1 z maską twarzową, rozpoczyna oddychanie mieszanką przy nadchodzącym skurczu, efekt rozluźnienia przychodzi po około 45 sekundach. Działanie podtlenku azotu ustępuje po 3–5 minutach oddychania powietrzem atmosferycznym. Efekt przeciwbólowy odczuwany jest w różnym natężeniu, w zależności od progu bólowego korzystającej rodzącej.
Badania nie wykazują negatywnego wpływu na przebieg porodu, stosowanie gazu nie zakłóca parcia. Nie zauważono też depresji układu oddechowego ani innych wyraźnych skutków stosowania gazu u noworodka. Widoczne skutki uboczne mogą być odczuwane przez rodzącą podczas wdychania mieszanki i są to m.in. senność, zaburzenia świadomości, zawroty głowy, euforia, niepamięć części porodu, czasowa utrata kontaktu z otoczeniem. Część szwedzkich doniesień przypisuje podtlenkowi azotu długofalowe efekty zbliżone do dolarganu – zwiększenie ryzyka narkomanii u dziecka w przyszłości.
Podtlenek azotu jest powszechnie dostępny w mazowieckich szpitalach. Według FRpL w 2019 r. stosowało go do 82% rodzących w szpitalach województwa mazowieckiego oraz do 70% kobiet rodzących w szpitalach warszawskich.

Znieczulenie zewnątrzoponowe

Zewnątrzoponowe znieczulenie porodu jest dziś nazywane złotym standardem w walce z bólem porodowym. Jest też najbardziej skomplikowaną formą znoszenia bólu, wymagającą odpowiedniego stanu zdrowia i przygotowania rodzącej, zaangażowania zespołu anestetycznego, oraz odpowiedniego monitorowania kobiety po założeniu znieczulenia i w trakcie trwania jego działania. Znieczulenie można podać dopiero, gdy rozwarcie szyjki macicy osiągnie 2–3 cm, zwyczajowo nie zakłada się znieczulenia u pacjentek, które osiągnęły 7 cm rozwarcia.
Znieczulenie zewnątrzoponowe jest najbardziej skuteczną i najczęściej wybieraną przez kobiety metodą walki z bólem porodowym. Polega ono na nakłuciu odcinka lędźwiowego kręgosłupa poniżej zakończenia rdzenia kręgowego i wprowadzeniu tam cewnika, którym podawany będzie środek znieczulający (bupiwakaina, ropiwakaina, w połączeniu z opioidami). Rekomendowane jest podanie takiej ilości leków, która znosi ból w sposób akceptowalny przez pacjentkę przy jednoczesnym zachowaniu jej możliwości motorycznych. Podczas rozpoczęcia podawania leków pacjentka może zacząć odczuwać pierwsze skutki uboczne, takie jak uczucie osłabienia, nudności, wymioty, utrudnione oddychanie. Jest to też moment, w którym powinno być rozpoczęte ścisłe monitorowanie pacjentki i stanu płodu z użyciem KTG. Kilkanaście minut po podaniu w przestrzeń zewnątrzoponową leku zaczyna być odczuwalny efekt przeciwbólowy, który utrzymuje się do 60–90 minut. Po tym czasie, jeżeli jest to konieczne, podaje się przez pozostawiony cewnik kolejną dawkę leku.
Konieczność ścisłego monitorowania rodzącej oraz dziecka i osłabienie siły mięśniowej od pasa w dół powodują, że w części ośrodków pacjentki po podaniu znieczulenia nie mogą już opuszczać łóżka porodowego. Działanie przeciwbólowe jest w większości przypadków satysfakcjonujące i wiele kobiet nie dostrzega negatywnego wpływu znieczulenia na przebieg porodu i sposób jego ukończenia:

  • znieczulenie może osłabić czynność porodową – konieczne bywa podanie egzogennej oksytocyny;
  • nagłe rozluźnienie mięśni może powodować złe wstawianie się dziecka, jego nieprawidłowe zwroty, asynklityzm, co wydłuża poród w I i II okresie;
  • dwukrotnie zwiększa ryzyko cięcia cesarskiego z powodu dystocji barkowej;
  • gwałtownie obniża się ciśnienie tętnicze matki pociągając za sobą zaburzenia tętna u dziecka;
  • wzrasta ryzyko porodu zabiegowego – cięcia cesarskiego lub porodu z użyciem próżnociągu położniczego.

Podczas zakładania znieczulenia istnieje ryzyko powikłań miejscowych takich jak ropień, czy wprowadzenie zakażenia do przestrzeni ZO, z późniejszymi konsekwencjami infekcyjnymi. Po zakończeniu działania anestetycznego u nawet 10% pacjentek mogą się pojawić popunkcyjne bóle głowy. Badania w różnych ośrodkach mówią również o nieznacznym obniżeniu napięcia mięśniowego, osłabieniu odruchów szukania i ssania u noworodków, co utrudnia rozpoczęcie karmienia piersią.
Dostęp do znieczulenia zewnątrzoponowego wedlug FRpL w 2019 r. miało do 71% rodzących w szpitalach w województwie mazowieckim i 8–83% rodzących w ośrodkach warszawskich.[GM1] 
Ból porodowy jest tym, czego ciężarne boją się najbardziej w odniesieniu do porodu i zrobią wszystko, by go uniknąć. Bardzo istotną kwestią jest, aby ciężarna miała przed porodem dostęp do rzetelnego źródła informacji, aby mogła zapoznać się z rzeczywistymi możliwościami działania przeciwbólowego. Każda ciężarna powinna móc świadomie podjąć decyzję o miejscu porodu, osobie towarzyszącej i strategii walki z bólem. Warto wysyłać kobiety z partnerami na zajęcia do szkoły rodzenia lub na edukację przedporodową do położnej środowiskowej. Należy położyć ogromny nacisk na edukację, szczególnie w czasach, gdy kobiety z obawy przed bólem porodowym decydują się na cięcie cesarskie, a jako wskazanie lekarz psychiatra wpisuje im tokofobię. Wielu lekarzy nie widzi rozwiązania sytuacji w przypadku lęków kobiety i sami proponują im rozwiązanie przez elektywne cięcie cesarskie. Pacjentki nie mają świadomości bólu, jaki je czeka w związku z okresem okołooperacyjnym i rekonwalescencją po cięciu cesarskim, a operacja sama w sobie niesie dla matki i dziecka więcej komplikacji niż poród drogami natury.
Dane statystyczne przytaczane w tekście pochodzą z publikacji wyników badania ankietowego przeprowadzonego przez Fundację Rodzić po Ludzku w 2019 r. Wyniki szczegółowe dostępne są na stronie www.gdzierodzic.info należącej do Fundacji Rodzić po Ludzku.

Bibliografia

  1. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 r. w sprawie standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego.
  2. Kubicka-Kraszyńska U., Oleś K., Otffinowska A., Pietrusiewicz J. O bólu porodowym i możliwościach jego łagodzenia, FRpL, Warszawa 2010.
  3. Kubicka-Kraszyńska U., Otffinowska A., Pietrusiewicz J., Bylka-Górska A., Przybylska A. Co to znaczy rodzić po ludzku, FRpL, Warszawa 2013.
  4. Szamotulska K., Mierzejewska E. Medycyna oparta na dowodach – przykłady zastosowania w opiece położniczej, FRpL, Warszawa 2006.
  5. Otffinowska A., Jankowska-Zdral A. Sztuka prowadzenia aktywnej szkoły rodzenia – Materiały szkoleniowe, FRpL, Warszawa 2012.
  6. Gaskin I.M. Duchowe położnictwo – intymność narodzin, Warszawa 2011.
  7. Odent M. Odrodzone narodziny, Krosno 2009.
  8. Borodij A., Kopko J., Bomba-Opoń A. Czy immersja wodna może być alternatywą dla znieczulenia przewodowego porodu, Ginekologia i perinatologia praktyczna 2016, 1, 3: 100–106.
  9. Mayzner-Zawadzka E., Kruszyński Z., Gaca M., Maciejewski D., Nowacka E. Anelgezja zewnątrzoponowa porodu – wytyczne, Grupa Robocza Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii - - Anestezjol Intens Ter. 2009 Kwiecień-Czerwiec;41(2):114-8.
  10. www.gdzierodzic.info (dostęp dnia 20.01.2020 r.).

Przypisy