Zatroskana przyszła mama

Aktualności

Ciąża to czas radości, jednak bardzo często temu uczuciu towarzyszy też strach. Nasila się on szczególnie w trzecim trymestrze ciąży i dotyczy prawie 80% kobiet. Skupia się on głównie na lęku dotyczącym przebiegu porodu, bólu porodowego oraz komplikacji w trakcie porodu. Organizm kobiety dzięki mieszance hormonalnej jest w stanie poradzić sobie ze strachem o normalnym natężeniu, jednak takich sytuacji nie należy lekceważyć. Potrzebne jest wsparcie osób bliskich oraz fachowa pomoc personelu medycznego. A jakie lęki najczęściej towarzyszą kobietom w ciąży?

 

Dziecko urodzi się chore

 

REKLAMA

Wielu chorób można uniknąć, zażywając kwas foliowy na sześć tygodni przed zajściem w ciąże i kontynuować w pierwszym tygodniach ciąży. Taka suplementacja zmniejsza, aż o 75% ryzyko wystąpienia wady cewy nerwowej, przepuklin mózgowo-rdzeniowych, bezmózgowia oraz rozstępu kręgosłupa, a także wrodzonych wad serca i niskiej masie urodzeniowej. Kobieta w ciąży, która dba o siebie, systematycznie chodzi na wizyty do ginekologa, wykonuje regularne badania nie musi się obawiać, gdyż płód jest cały czas monitorowany. Już na samym początku ciąży, na podstawie szerokości fałdu karkowego płodu, około 11.-12. tygodnia ciąży, w trakcie USG, można ocenić ryzyko rozwoju  wad wrodzonych lub chorób genetycznych. Na kolejnym USG można określić, czy prawidłowo są zbudowane narządy wewnętrzne dziecka. W momencie gdy pojawiają się jakieś wątpliwości, lekarz może zlecić wykonanie badań prenatalnych. Takie badanie wykonuje się też wtedy, kiedy są w rodzinie wady genetyczne lub gdy przyszła mama ma więcej niż 35 lat. Regularne kontrolne przebiegu ciąży zmniejszają ryzyko przeoczenia większych wad dziecka.

 

Strach przed utratą dziecka

 

Strach przed poronieniem jest powodem do obaw wielu przyszłym mam. Nic dziwnego, skoro dotyczy aż co szóstej kobiety. Najczęstszą przyczyną poronień są zaburzenia występujące w organizmie kobiety. To między innymi endometrioza, mięśniaki i wrodzone wady macicy, ale także zaburzenia hormonalne i nieprawidłowości w obrębie struktury chromosomów.

Kobiety w ciąży nierzadko rezygnują z regularnej aktywności fizycznej w obawie przed poronieniem. Natomiast jak  wskazują badania, gimnastyka pomaga zachować dobrą formę i ma korzystny wpływ na rozwój płodu. Z ćwiczeń należy rezygnować tylko wtedy, kiedy ciąża jest zagrożona.

 

Brak zaufania do personelu medycznego

 

To problem, który w ostatnich latach bardzo się nasilił, jednak zaufanie stanowi podstawowy składnik w relacji pomiędzy lekarzem i położną a pacjentem. W głównej mierze wpływa on na poziom satysfakcji pacjentki, chęć współpracy w przypadku komplikacji, ułatwia kontakt i poprawia współpracę oraz motywuje kobietę podczas porodu. Kobiety zwracają szczególną uwagę na jakość usług medycznych i bardzo często wymieniają się doświadczeniami. To dla nich szczególnie ważne, bo chodzi tu przecież nie tylko o zdrowie i życie mamy, ale także jej nowo narodzonego dziecka. Personel medyczny w prosty sposób może zbudować zaufanie poprzez  komunikację, poświęcenie odpowiedniej ilości czasu kobiecie oraz przekazywanie i dzielenie się wiedzą, empatię i troskę o mamę i małego pacjenta. Warto zachęcać kobiety do odwiedzenia szpitala przed porodem, zapoznania się z nowym miejscem i jego personelem.

 

Brak wiary w możliwość urodzenia dziecka drogami natury

 

Tematem porodu kobiety interesują się już od samego początku, kiedy tylko dowiadują się, że są w ciąży. Wiele kobiet panicznie boi się tego wydarzenia i zastanawia się, czy w ogóle jest w stanie urodzić. Zazwyczaj wpływają na to opowieści innych mam. Każdy poród jest inny. Pozytywne nastawienie, dobre przygotowanie (masowanie krocza, ćwiczenia oddechowe) oraz edukacja (zajęcia w szkole rodzenia lub spotkania z położną środowiskową) to podstawa. Odpowiednie i komfortowe warunki do rodzenia umożliwia naturalny poród za sprawą pojawiających się hormonów: oksytocyny, beta-endorfiny, adrenaliny i noradrenaliny oraz prolaktyny. Warto zachęcać mamy do porodów rodzinnych, czyli w towarzystwie bliskiej osoby – ojcq dziecka lub matki kobiety itp. Kobieta czuje się pewniej i jest spokojniejsza, czuje się bezpiecznie. Taka osoba często motywuje i wspiera w trakcie akcji porodowej, przypomina o właściwym oddechu, pomaga w spacerowaniu i zmianach pozycji itp. Dzięki osobie towarzyszącej kobieta nabiera wiary we własne możliwości, a co za tym idzie – może świadomie i aktywnie uczestniczyć w jednym z najważniejszych wydarzeń w swoim życiu. Może również przyjmować dowolne pozycje porodowe, które będą zmniejszać bolesność skurczów macicy.

 

Gimnastyka pomaga zachować dobrą formę i ma korzystny wpływ na rozwój płodu. Z ćwiczeń należy rezygnować tylko wtedy  kiedy ciąża jest zagrożona.

 

Często kobiety, które urodziły już dziecko przez cesarskie cięcie obawiają się kolejnej operacji, jednak poród naturalny po poprzednim cesarskim cięciu jest możliwy. Muszą zostać  spełnione jednak następujące warunki: cięcie, które było wykonywane musi być cięciem poprzecznym, blizna musi być odpowiednio gruba, czyli minimum 3,5 mm, aby nie doszło do jej rozejścia i pęknięcia macicy podczas wysiłku i napięcia podczas porodu naturalnego. Do pęknięcia blizny dochodzi jednak ekstremalnie rzadko, bo dotyczy to tylko 0,5% kobiet, które rodzą naturalnie po wcześniejszym cc. Ponadto odstęp między ciążami nie powinien być mniejszy niż 18 miesięcy, ciąża musi być pojedyncza, waga dziecka mniejsza niż 4 kg, położenie podłużne główkowe dziecka, brak łożyska przodującego, ciąża jest donoszona i nieprzenoszona. BMI matki nie powinno przekraczać 30, nie powinna mieć nadciśnienia ciążowego grożącego wystąpieniem stanu przedrzucawkowego i nieprawidłowości w budowie miednicy i kanału rodnego[1] [FP2] . Około 85% kobiet, które decydują się na poród siłami natury po uprzednim cesarskim cięciu, kończy ten poród sukcesem, a tylko 15% – cesarskim cięciem. Kobiety, które planują większę rodzinę warto zachęcać do porodu naturalnego, ponieważ ryzyko powikłań rośnie z każdą kolejną operacją cesarskiego cięcia. Naturalną drogą narodzin dziecka jest droga pochwowa, wiec nie ma powodów, żeby bez wskazań medycznych wykonywać kolejne cięcie.

 

Obawy przed bólem porodowym

 

Kobiety, które nieustannie myślą o bólu w rzeczywistości ciężej znoszą poród. A ból jest przecież „głosem” natury, który mówi, na jakim etapie jest poród. Ma on też pozytywny aspekt – pozwala on często znaleźć kobiecie najlepszą pozycję do rodzenia. Traktowanie go jako czegoś naturalnego pomaga w porodzie. Ale wcale nie musi być obecny, żeby urodzić. Błędem jest, gdy przekracza się możliwości wytrzymania go przez rodzącą, więc warto zachęcać do wykorzystywania sposobów radzenia sobie z bólem – od psychoprofilaktyki (nabywanie wiedzy o porodzie i zmniejszenie w ten sposób lęku, który potęguje ból), przez inne środki niefarmakologiczne (ruch, kąpiel, masaż, oddychanie, elektrostymulacja, aromaterapia, itp), po zastosowanie farmakologii (paracetamol i podtlenek azotu) i znieczulenia zewnątrzoponowego. Wiele kobiet, o ile uda się utrzymać ból na akceptowalnym poziomie, nie musi korzystać ze środków przeciwbólowych. Często nieświadomie kobieta zmienia położenie w poszukinaniu ulgi, wybiera najkorzystniejszą pozycję, ułatwiając tym samym urodzenie się dziecka. Wiele kobiet jest w stanie przezwyciężyć i zaakceptować ból, co daje ogromne poczucie satysfakcji. Warto myśleć o nim nie jak o bólu, tylko radości z urodzenia dziecka.

 

Plamienie i krwawienie

 

Krwawienie na początku ciąży zdarza się bardzo często. Dotyczy to nawet 30% kobiet. Około tygodnia po zapłodnieniu pojawia się tak zwane krwawienie implantacyjne, spowodowane zagnieżdżaniem się zarodka w ścianie macicy. Następuje zwiększenie dopływu krwi do zarodka. Plamienie to można łatwo pomylić z krwawieniem miesiączkowym, gdyż wygląda bardzo podobnie i pojawia się w terminie przypadającym na początek kolejnego cyklu.

U kobiet w ciąży może się pojawić plamienie i niewielki krwawienie spowodowane zbyt małym stężeniem progesteronu. W takim przypadku ginekolog zaleca preparaty uzupełniające niedobory hormonalne. U niektórych kobiet krwawienie występuje po seksie i jest on spowodowany uszkodzeniem błony śluzowej macicy, która w czasie ciąży jest dużo bardziej ukrwiona. Podobnie może się zdarzyć  po badaniach ginekologicznych i również nie należy się tym martwić. Ciężka praca, nerwy, zbyt intensywny wysiłek fizyczny lub brak snu, mogą skutkować pojawieniem się plamień i krwawień. To znak organizmu, że jest przeciążony, dlatego warto w tym czasie uspokoić się i zwolnić tempo życia dla dobra przyszłej mamy i jej dziecka.

Plamienia lub krwawienia to niestety czasami oznaka poronienia, ciąży pozamacicznej, chorób szyjki macicy lub przedwcześnie oddzielającego się łożyska lub łożyska przodującego, dlatego niezwykle ważne jest, aby nie bagatelizować nawet niewielkich krwawień.

 

Obawa przed „przegapieniem” akcji porodowej

 

Przyszłe mamy, zwłaszcza pierworódki, obawiają się, czy nie przeoczą porodu i nie będą zmuszone rodzić w innym miejscu niż planowały i bez opieki specjalisty. Objawów porodu nie da się przegapić. Poród może rozpocząć się od odejścia wód płodowych, jednak dzieje się to tylko u 10% kobiet. Dużo częściej pojawiają się jednak skurcze, które tuż przed porodem stają się regularne – ich siła wzrasta, przerwy robią się coraz krótsze, a ich czas trwania się zwiększa. To wiarygodny, właściwie jedyny pewny znak, że poród jest bardzo blisko. Skurcz porodowy nie przechodzi po prysznicu lub kąpieli, tak jak dzieje się to ze skurczami Braxtona-Hicksa.

Rozpoczynającej się akcji porodowej towarzyszy również rozwieranie i skracanie się szyjki macicy. Kobieta wówczas odczuwa skurcz, który koncentruje się w okolicy spojenia łonowego. Ból porównywalny jest przez rodzące do bólów bardzo bolesnej miesiączki. Niektóre kobiety mają także dolegliwości w okolicy lędźwiowej, ponieważ macica, która się kurczy pociąga więzadła, które są tam przyczepione. Odczuwanie tego typu skurczów jest sygnałem, żeby kierować się do szpitala. Sytuacje, w których kobieta rodzi w domu, tramwaju itp. zdarzają się ekstremalnie rzadko i dotyczą raczej kobiet, które już rodziły.

Przypisy