Płacz, krzyk, których najczęstszą przyczyną jest kolka niemowlęca oraz ulewanie, to zjawiska wzbudzające niepokój rodziców oraz przyczyna bardzo częstych porad i wizyt u pediatry czy pielęgniarki pracującej z dziećmi. Nieukojony płacz jest podstawową przyczyną zespołu potrząsanego dziecka i depresji u matek [1]. Wszystkie te zjawiska potęgowane są niespójnymi zaleceniami odnośnie do postępowania, a także setkami z reguły straszących i mrożących krew w żyłach doniesień w mediach społecznościowych i internecie. Na to wszystko często nakłada się współcześnie brak wsparcia np. ze strony starszego pokolenia mieszkającego z reguły z dala od wnuków.
Autor: prof. dr hab. n. med. Piotr Albrecht
Klinika Gastroenterologii i Żywienia Dzieci WUM
Kolka niemowlęca to jedna z najczęstszych przyczyn tzw. bólów brzucha u niemowląt. Dotyczy blisko 20% niemowląt i ustępuje samoistnie ok. 5. m.ż. Rozpoznaje się ją na podstawie wywiadu i badania fizykalnego. Przyczyna jest złożona, a jedną z nich jest dysbioza i zaburzenia funkcjonowania osi jelito-mózg i mózg-jelito. Jednym z najważniejszych i zarazem najtrudniejszych sposobów radzenia sobie z kolką jest uspokojenie rodziców. Wiele innych znanych, dość powszechnie stosowanych i zalecanych metod postępowania z kolką ma niestety nienajlepsze wyniki badań. Na szczęście większość z nich cechuje bezpieczeństwo i znikoma liczba działań niepożądanych. Na końcu artykułu przedstawiono algorytm postępowania w kolce niemowlęcej.
Gwałtownie rosnąca liczba zachorowań na koklusz to problem nie tylko Polski, ale także wielu innych krajów świata. W 2024 r. zanotowano w Polsce 35-krotny wzrost zachorowań na krztusiec w stosunku do roku 2023, a liczba zanotowanych przypadków w 2024 r. wyniosła 32 430 (w 2023 r. – 922). Narastająca liczba chorujących jawnie i mających rozpoznanie, jak i tych nierozpoznanych, stwarza ogromne ryzyko dla nieszczepionych jeszcze noworodków i niemowląt do 6. m.ż., pierwsze szczepienie przeciwko krztuścowi ma bowiem miejsce w 2. m.ż. Krztusiec jest wysoce zaraźliwy, o czym świadczy zakaźność wśród podatnych kontaktów domowych wynosząca 80%. Koklusz w pierwszych miesiącach życia i u noworodków jest chorobą ciężką, a niekiedy śmiertelną.
Pokarm kobiecy wciąż jest, i jeszcze długo pozostanie, niedoścignionym i wręcz niemożliwym do podrobienia wzorcem dla producentów mlek modyfikowanych i najlepszym pokarmem dla noworodka i niemowlęcia. Jest źródłem nie tylko składników niezbędnych do rozwoju niemowlęcia, ale także prawidłowej i unikatowej mikrobioty jelitowej. Jak się dziś wydaje, właściwy skład i funkcja mikrobioty są niezbędne dla zachowania zdrowia zarówno noworodka i niemowlęcia, jak i w przyszłości człowieka dorosłego.
Gwałtownie rosnąca liczba zachorowań na koklusz to problem nie tylko Polski, ale także wielu innych krajów świata. W 2024 r. zanotowano w Polsce 20-krotny wzrost zachorowań na krztusiec w stosunku do roku 2023, a liczba zanotowanych przypadków na dzień 15.10.2024 r. wyniosła 20 677 (w tym samym okresie poprzedniego roku – 631). Narastająca liczba chorujących jawnie i mających rozpoznanie, jak i tych nierozpoznanych stwarza ogromne ryzyko dla nieszczepionych jeszcze noworodków i niemowląt do 6. m.ż., bowiem pierwsze szczepienie przeciwko krztuścowi ma miejsce w 2. m.ż. Krztusiec jest wysoce zaraźliwy, o czym świadczy zakaźność wśród podatnych kontaktów domowych wynosząca 80%. Koklusz w pierwszych miesiącach życia i u noworodków jest chorobą ciężką, a niekiedy śmiertelną. Najskuteczniejszą i najbezpieczniejszą metodą, aby uchronić tę grupę wiekową przed zachorowaniem, jest szczepienie ciężarnych między 27. a 36. tyg. ciąży oraz kobiet w ciąży zagrożonej przedwczesnym porodem po ukończeniu 20. tyg. ciąży. Badania wykazały, że efektywność takiego postępowania, jeśli chodzi o zapobieganie hospitalizacji z powodu kokluszu, sięga ponad 90%.
Niedokrwistość jest w ciąży zjawiskiem powszechnym i dotyczy od 5,4% ciężarnych w krajach rozwiniętych do ponad 80% w krajach rozwijających się. Niedokrwistość w ciąży wiąże się z wcześniactwem, niską masą urodzeniową, a także niepożądanymi przebiegiem i wynikami ciąży [1, 2].
Zaparcie – to niezwykle częsty, bagatelizowany, źle rozpoznawany i nieadekwatnie leczony problem w praktyce pediatrycznej. Odpowiada on za blisko 25% porad specjalistycznych u gastroenterologa (także u mnie) i to w sytuacji, gdy w zdecydowanej większości przypadków może się z tym uporać lekarz pierwszego kontaktu.
Pokarm kobiecy jest dla producentów mlek modyfikowanych niedoścignionym wzorcem, w którym, pomimo wielu lat badań, odkrywa się coraz to nowe wartości i usiłuje się je możliwie wiernie odwzorować.